Zenith lyrics
by Koneser
[Zwrotka 1: Koneser]
Szóstka z chemii, ale nie w szkole
Robię pesos po sam zenit
Świeci aura już z daleka, to nie kwestia biżuterii
(Szóstka z chemii, ale nie w szkole
Robię pesos po sam zenit
Świeci aura już z daleka, to nie kwestia biżuterii)
Święty spokój mają ci, którzy jeszcze nie zaczęli
A ci, którzy już skończyli są do końca naznaczeni
(Święty spokój mają ci, którzy jeszcze nie zaczęli
A ci, którzy już skończyli są do końca naznaczeni)
Siatki z zakupami, metki dookoła torby
W blecie moonrock, co wygląda jak owoce białej morwy
Białe złoto i diamenty, całe wysadzane z bomby
Powiem do niej parę słów, to zadziałają tak jak lufy
[Zwrotka: Yfung]
Wszyscy patrzą mi na but
Chcą tak samo stawiać krok
Ta scena jеbie kopią, niepotrzebny jеst tu NOC
Od was robię duży skok
Dla was będzie tylko brąz
Dla nas tylko żywa roślina
Czas zamieni wszystkich w torf
Bass uderza młotem jak Thor
Lekka głowa, leczy mnie morph
Spalam to, nie pomoże koc
Jointy grube są tu jak dwarf
Wielka przepaść, dzieli nas to
Sloppy toppy z topem na top
Robię ballin' trap to mój court
Suka chce pokazać swój tort
[Zwrotka 2: Meewson]
Teraz oślepia ich wizja, później oślepi ich kamień
W sercu noszę parę zasad, paru typów nie ma z nami
Nie jestem tym samym, ale znaki mam na zawsze
Je-je-jestem głosem miasta, w którym każdy goni papier
Tracę tlen, niepotrzebny respirator
Palę guess, który rozbija mnie na atom
Pierwszy check (papier cały), rozpierdolę z moją bandą
Trafiam w cel (tak jak naboje), w głowie masz ranę otwartą
[Zwrotka 3: Dexster]
Mam hush w kolorze wina, cztery zera za butelkę
Dzwoni opuszczając Liban
Dziewięć godzin, no i jestem
Pod lotniskiem czeka Kia, jeszcze chwila i po stresie
Nie zawijaj, mordo, zwijaj, martwić nie ma się czym przecież
Nie będziemy się przejmować (nie będziemy się przejmować)
Znowu bomby więc to chowaj, podłapała nakręcona
Ona mnie, a ja chcę towar (ona mnie, a ja chcę towar)
Znowu rzucam to po blokach, to nie torby tylko wokal (okej)