NIE DYGAJ lyrics

[Zwrotka 1: Pawko]
Chociaż czasem się już nie chce, będę pchał to, póki siły mam
Co mi daje szczęście? Na pewno to, że nie jestem sam (Ha-ha)
Znowu boli głowa, jakby mi zajebał Zinédine (Japierdole)
Wspomnienia się liczą, tylko pieniędzy mi nie szkoda (Dokładnie)
Zawsze, wszystko moge obrócić w żart (Jak to?)
Nie wiem, co ma w głowie, ten co bierze na poważnie
Może jak się zepnie, wtedy poczuje się ważnie (Co?)
Ej, własnie tacy mają przejebane z Pawkiem (Ha-ha)
A najbardziej nie lubię pseudo świętych ludzi
Będą radzić Ci i radzić, dopóki się im nie znudzisz
Kiedy jestem przy nich, udaję, że jestem głupi
Albo może nie udaję
Mam naprawdę dużo osób, które nazywam rodziną (Naprawdę)
Trzymamy się razem, żeby nikt już nie był widow (Nie był)
Wiem, że dużo osób chciałoby, żeby to się rozpadło (Ale co?)
Ale pająki nie zginą

[Refren: Macias]
Znów z wdową idę na front (Idę na front)
Chcieliby nas zrzucić na dno (Zrzucić na dno)
Nie wierze, że to był błąd (Był błąd)
Gdzie jesteśmy razem, tam dom
Dla nas tyle zadań, do nas brak pytań
Za nas pij szampan, w domu wszyscy zdrowi — nie dygaj
[Zwrotka 2: Kosior]
Twoją siorę dzisiaj w planie mam
Odkręcam korek, idę po nią sam
Jestem pewny siebie, wiem, co to flirt
Nie przeszkodzi w tym mi jej gruba psiapsióła
Biały popiół jest na jej dekolcie — skądże
Wiem, że ją nie jara żaden cocaine — mądrze
Pachnie J'adore, usta ma czerwone
Oboje wiemy gdzie pójdziemy (Gdzie?) — do mnie
Zarabiamy money, by wydawać money
Wszystkie oczy nas nas, nikt nie patrzy na nich
All eyes on me, ale ja chcę tylko twoje
Bo jak tak na mnie patrzysz, no to wiedz, że ledwo stoję
One chcą być moje, ja ich wcale nie chcę
Bo zwiedzimy razem Paryż, Tokio i Wenecję
Bez dzieciaka wydam na nią więcej niż +500
Shorty, ty mnie jarasz, ale to chyba nie sekret

[Bridge: Kosior]
Musisz wiedzieć jedno, mała, ten sok tak na mnie działa
Nie jestem grzecznym chłopcem, bliżej mi do chama
Od początku miałem ciebie w planach
Ale chyba muszę spadać
Miało być no hard feelings
Powiedz, czemu we mnie się zakochałaś
[Refren: Macias]
Znów z wdową idę na front (Idę na front)
Chcieliby nas zrzucić na dno (Zrzucić na dno)
Nie wierze, że to był błąd (Że to był błąd)
Gdzie jesteśmy razem, tam dom
Dla nas tyle zadań, do nas brak pytań
Za nas pij szampan, w domu wszyscy zdrowi — nie dygaj