Serce na beton lyrics
by Okekel
[Intro]
Champion
Yeah, Okekel, ooo-ooo
A podobno, podobno, podobno, podobno
Podobno coś tam zrobiłem
Podobno coś tam słyszałem
Podobno coś tam, aaa, jebać to
[Refren]
Ziom to kruszył na telefon, uwierz, nie pytałem: "po co?" (Po co?)
Uwierz, wszystkie złe myśli zapukają do mnie nocą (Nocą)
Prędzej poderżnę gardło, niż dam się złamać idiotom (Idiotom)
Ta płyta wam pokaże, kto, kurwa, będzie miał posąg (Posąg)
Zabiję za prawdę, bez niej kładę na Twój polot (Polot)
Dwudziestu na trójkę i tak nie gryzę się w słowo (Słowo)
Bo bardziej niż w mordę, to zasady mnie zabolą (Zabolą)
Siedzą se, dziwko, w pokoju, a wychowało ich bojo (Bojo)
[Zwrotka 1]
Podobno ten rok należy do mnie, niech się te kurwy pogodzą
Mówię na pełny głos, sprawy w końcu się ułożą (Ah, ah, ah, ah)
Słyszałem, że na bloku jakieś baśnie o mnie chodzą (Chodzą)
Nic nie powiedzą w twarz (Nie), tylko pod nosem mamroczą (Mamroczą)
To, co wczеśniej wrzucałem, to był dla was tylko prolog
Nienawidzę Warszawy, lеcz w studiu robię horror
Obok jest braciak z ławki, a drugi robił tę logo
Wracam na swój rejon, nie samemu, tylko z flotą
Przysięgnij na matkę, że zrobiłem frajer-akcję, a nie pierdolisz tak głupio, aaa-ah
Nie obchodzą mnie te kurwy, no bo cały czas gadają
A tak serio, chuja mogą, ooo-ooo
Nagrywałem w przedpokoju, słyszała mnie tylko siora
Synek, ja i ona poznaliśmy, co to rozpad (Co to rozpad)
W trackach ciągle o rodzinie (Tak), no bo naprawdę ją kocham (Kocham)
Ty nawijasz o rodzinie, no bo taka na to moda
[Refren]
Ziom to kruszył na telefon, uwierz, nie pytałem: "po co?" (Po co?)
Uwierz, wszystkie złe myśli zapukają do mnie nocą (Nocą)
Prędzej poderżnę gardło, niż dam się złamać idiotom (Idiotom)
Ta płyta wam pokaże, kto, kurwa, będzie miał posąg (Posąg)
Zabiję za prawdę, bez niej kładę na Twój polot (Płacę)
Dwudziestu na trójkę i tak nie gryzę się w słowo (Nie)
Bo bardziej niż w mordę, to zasady mnie zabolą
Siedzą se, dziwko, w pokoju, a wychowało ich bojo
[Zarefren]
Nie wiesz jak to jest być sam
Serce na beton oddałem już dawno
Znowu na scenie mam blask, chociaż w sercu boli bardzo
Znowu wypruwam żyły, żeby dumne było miasto
Nie umiem uwierzyć z bratem (Nie), że się w końcu nam udało (Yeah)
[Zwrotka 2]
Wolę zamknąć japy na tracku, niż czekać do wywiadu
Stąpam po tym non stop, choć niebo było bez znaków
Nie odpoczniesz, to jest pewne w moim fachu
Olałeś pierwszą lekcję, dlatego krzyczysz: "ratuj"
Brachu, wyjmij mnie z tarapatów
Wyjmij nosek z tematu, a potem do mnie mów: "brachu" (Brachu)
Mów, że się wyjebałem, bo dostałem trochę szmalu
Wracaj na tą ławkę i dalej wątrobę katuj, pozdro
[Refren]
Ziom to kruszył na telefon, uwierz, nie pytałem: "po co?" (Po co?)
Uwierz, wszystkie złe myśli zapukają do mnie nocą (Nocą)
Prędzej poderżnę gardło, niż dam się złamać idiotom (Idiotom)
Ta płyta wam pokaże, kto, kurwa, będzie miał posąg (Posąg)
Zabiję za prawdę, bez niej kładę na Twój polot (Płacę)
Dwudziestu na trójkę i tak nie gryzę się w słowo (Yeah)
Bo bardziej niż w mordę, to zasady mnie zabolą
Siedzą se, dziwko, w pokoju, a wychowało ich bojo
[Zarefren]
Nie wiesz jak to jest być sam
Serce na beton oddałem już dawno
Znowu na scenie mam blask, chociaż w sercu boli bardzo
Znowu wypruwam żyły, żeby dumne było miasto
Nie umiem uwierzyć z bratem, że się w końcu nam udało
[Outro]
Champion