outro lyrics

by

Mata



[Refren]
Moi ludzie oczekują głębi w tekstach
Oczekują hitów, potrzebny im Mesjasz
Potrzebny im ojciec, potrzebny terapeuta
Raz piszę to miesiące, raz leci sobie pętla
I nawijam od niechcenia to, no bo męczy mnie jet lag
W moim życiu wiele zmienia się, chcą mnie na tabletkach
Dlatego stilo zmienia się, dlatego ciągle zmieniam się
Dlatego albo otworzysz głowę, albo wymiękasz, odpadasz

[Zwrotka]
Nic nie inspiruje jak Warszawa
Dlatego znowu wyjeżdżam, żeby znowu tu wracać, huh
Nie wiem, kiedy skończy się karnawał
Ten styl życia mnie dojeżdża, znowu zapijam kaca
Mam dwadzieścia cztеry lata, prowadzę dużo owiec i chcę być jak dobry pasterz, a nie najеbany baca
Ale jak dałem wam psałterz, nie daliście nawet złota
Dlatego znów pęka flacha i pokazuje wam f*cka, Mata, yo

[Refren]
Huh, moi ludzie oczekują głębi w tekstach
Oczekują hitów, potrzebny im Mesjasz
Potrzebny im ojciec, potrzebny terapeuta
Raz piszę to miesiące, a raz leci sobie pętla
I nawijam od niechcenia to
W moim życiu wiele zmienia się, chcą mnie na tabletkach
Dlatego stilo zmienia się, dlatego ciągle zmieniam się
Dlatego albo otworzysz głowę, albo wymiękasz, odpadasz
A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Copyright © 2012 - 2021 BeeLyrics.Net