RESET lyrics

by

Kenji


[Zwrotka 1: reeb]
Czuję za dużo i muszę się odciąć
Ciągle pada i nie mogę zmoknąć
Mała, głowa zajebana forsą
Muszę generować siano, wpada na konto
Gryzie mnie sumienie, ale nic nie czuję
Stack duży – muszę wybudować na nim rondo
Wstaję rano, tylko tworzę folklor
Dużo goudy – to nie decha sera
Ziomal, kurier nie dla DHL-a
Chcę być na każdym kompie jak Canva
Wiem, że tęskni, bo sprawdza
Nowy poziom to standard
Nie piszę wersów na kartkach
To, co ty robisz – porażka
Muszę wjebać na mikrofon StatTrak

[Refren: tytus]
Potrzebuję reset, znowu czuję się przetrapowany
Latem chcemy ciche miejsce
A na jesień – Emiraty
Jak najdalej od NPC
Przy sobie mam paru graczy
300, 600 kilometrów między nami

[Refren: tytus]
Potrzebuję reset, znowu czuję się przetrapowany
Latem chcemy ciche miejsce
A na jesień – Emiraty
Jak najdalej od NPC
Przy sobie mam paru graczy
300, 600 kilometrów między nami
[Między nami, uuu, między nami...]
[Zwrotka 2: tytus]
Przebywam z wami, to tracę za dużo energii, czasu
Ciągle low battery jak DualSense
Ty wpadasz poprawić mi nastrój
Zeszły rok to zastój, teraz mamy chłodną głowę
Akcje randomowe jak kauczuk
Odbijamy od nich, ale i tak zawsze wrócą do nas
Quick charge, szybkie ładowanie i wracamy
Na to ilość syfu, co przyjmujesz, nie pomogą poranne banany ani niebieskie Oshee
(oh, sh*t)
Musimy zmienić rutynę, by zmienić budynek, ale tylko przez chwilę
Żeby poczuć, że żyję

[Refren: reeb]
Czuję za dużo i muszę się odciąć
Ciągle pada i nie mogę zmoknąć
Mała, głowa zajebana forsą
Muszę generować siano, wpada na konto
Gryzie mnie sumienie, ale nic nie czuję
Stack duży – muszę wybudować na nim rondo
Wstaję rano, tylko tworzę folklor

[Refren: tytus]
Potrzebuję reset, znowu czuję się przetrapowany
Latem chcemy ciche miejsce
A na jesień – Emiraty
Jak najdalej od NPC
Przy sobie mam paru graczy
300, 600 kilometrów między nami
Między nami, między nami, między nami
A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Copyright © 2012 - 2021 BeeLyrics.Net