Sam to nazwij lyrics

by

Evidence


[Zwrotka 1]
Te lata kiedy każda dupa chciała wyglądać jak Cher
A typy nakładały nawet na jądra żel
Znikły jak PGR czy to fart? Pewnie nie
Nie chcę mieć tego na myśli jeśli to budzi gniew
I cztery wersy wstecz PGR zastąp Hip-Hopem
Dodaj do tego ZUS i ten kredyt na procent
Bo ten blask w tej epoce tych co obrastają złotem
Chyba ważne jest dla dziwek co w nogach mają proce
Zresztą? Sam oceń jak widzisz lubię szydzić
Dużo wymagam od siebie by się syn mnie nie wstydził
Na chuj pchać się do Vivy niczym baby na pogrzeb
Pierdole telewizję bo to dla nich za mądre
Jeśli w tym widzisz postęp to cię szajs błogosławił
A więc możesz taką sławę jak i hajs sobie wsadzić
Brak granic, równowagi wszędzie lateks i plastik
To pierdolone chamstwo naszej generacji

[Bridge]
Jak chcesz się z nami trzymać musisz być na poziomie
Jak dziewczyna jest ładna i w ogóle atrakcyjna
To musi swoje atuty wykorzystywać, swoją atrakcyjność nie?!
Musisz mieć sponsora, tylko nie myśl, że to jest tak
Że facet mi płaci jakieś tam 100 zł za seks
Bo mi płaci o wiele więcej, 200 czy 300?
Zabiera mnie do knajp, klubów na zakupy to jest inne życie!
Na poziomie
[Zwrotka 2]
Pamiętasz te dziewczyny? Były słodkie jak miód!
Dziś to materialistki co chcą Porsche i chuj!
Plastikowy świat pełen plastikowych Barbie
Popkultura dzieciaków gównem plastikowym karmi
Pamiętasz tamte laski trwałe wielkie jak Afro
Elektro, Funk, Boogie i Rap z sercem i pasją
Dzisiaj stoją na baczność jeśli nie ma co wciągnąć
Czy w ogóle istnieje w waszych marzeniach wolność
Moje wrażenia non-stop odbiegają od wzorców
A ludzie spierdalają niczym zając od wniosków
Uciekają z rozsądku, czy głupoty nie mój problem!
Jeśli sam chcesz być taki lepiej nic nie mów proste!
Bliźniemu oszczędź tej tandety bo zginiesz
Przez pieprzoną anoreksję, apetyt w amfetaminie
Żyjąc w plastikowym kinie pop-plastikowych mediów
Płynie gumowa rozgrywka o dochody klientów
Ubodzy z abonentu, ty, a zyski z reklam?
Za ten plastik i dwa złote by cię wtrącili do piekła
Bycie trendy jest extra! Co się spinasz i sadzisz?!
Jak masz w mózgu silikon z dupy szpinak na twarzy

[Bridge]
Pierdolona dziwka stara panna!
Dawno jej nikt nie wyruchał co mnie nie dziwi
Bo jak się ma taką mordę to oczywiste wręcz!
Kaszalot z konserwy, widziałyście jej buty?
Chuj mnie obchodzą jej buty!
Mnie to się marzy, żeby w kosmos wyjebała
Na tej miotle co jej z dupy wyrasta
Przecież nie wysiądę tutaj na środku ulicy
Są tramwaje dasz sobie radę
Ale już wyskakuj bo się światło świeci
Przecież już ci dobrze było co nie?
[Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]
A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Copyright © 2012 - 2021 BeeLyrics.Net