SHELTER lyrics

by

Kozakpolv


[Refren x2: Kozakpolv]
Strzela mój glock
Za każdym razem flow takie że szok
Zrobiłem w dwa dni progress taki jak ty robisz w rok
Nienawidzę ludzi od zawsze szatan to mój ziom
Nie masz wstępu na trap shelter ty jebana kurwo

[Zwrotka: Sebek]
Jesteś kurwą nie masz wstępu na trap shelter
Suko zmień podejście może uda się po kresce
200 na kole po mieście najebany z blantem w ręce
Twoja matula pulta się o wszystko bo jesteś leszczem (wow)
Do rapu zmieniam podejście
Robię rozpierdol na każdym tracku bo chce więcej
Zarobię se milion ty się spuścisz na swe pannę
Szkoda że w mej gwardii wszyscy ją znają na pamięć straszne

[Refren x2: Kozakpolv]
Strzela mój glock
Za każdym razem flow takie że szok
Zrobiłem w dwa dni progress taki jak ty robisz w rok
Nienawidzę ludzi od zawsze szatan to mój ziom
Nie masz wstępu na trap shelter ty jebana kurwo
A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Copyright © 2012 - 2021 BeeLyrics.Net