Narkodancing lyrics
by Hashashins
[Zwrotka 1: Frank]
Sorry, zawiesiłem się znowu na tobie
Mam nierówny sufit w chacie, do której zaproszę cię
Przytłoczę tu jeszcze niejedną osobę zanim doprowadzę się do stanu, w którym będzie lżej
Mam ochotÄ™ na bliski kontakt
Mam ochotę na wódkę spontan
Rozpierdalam się znów po kątach, jutro lustrzane odbicie ma za mnie to posprzątać
A jak nie to stresik na bani się zwiększy
Ulżyj mi proszę, a nie mi tu pieprzysz
Uczyń coś bo tu się kurwa zamęczy
Ledwo już zipię, dawajcie koleżcy, ej
[Zwrotka 2: Kartky]
Nagrałem se parę numerów o niczym i stały się w chuj namacalne
Nie zapytam nigdy co ważne dla ciebie, bo widzę jak jarasz się hajsem
Napisy na ścianach, a co w tych źrenicach, ta suka obcina jak barber
Znowu robi mi jazdÄ™, ty szmato, naprawdÄ™?
Pieniążki i lajki, ja mam jedno i drugie
Przystojni i sławni u siebie na grupie
Dziewiąty napastnik, za tydzień cię kupię
Młoda dawaj truskawki, ze śmietaną lubię
[Refren: Deys]
Z endorfin wypłukany, seppuku, wypluwam fraszki
Na parapetach szklanki wódki, a nie kurwa kwiatki
Pa-pa-pa-pa-pa-palę styki jak protesty władzy
Menago kręci sprawki i uprawia narkodancing
Z endorfin wypłukany, seppuku, wypluwam fraszki
Na parapetach szklanki wódki, a nie kurwa kwiatki
Pa-pa-pa-pa-pa-palę styki jak protesty władzy
Menago kręci sprawki i uprawia narkodancing
Narkodancing, narko, narkodancing
Narkodancing, narko, narkodancing
Narkodancing, narko, narkodancing
Narkodancing, para para pa pa
[Zwrotka 3: Karian]
Leniwe tempo lubię mieć pod podeszwą
Dziś luźne gatki to jedyny prawidłowy dresscode, ej
Wszyscy gdzieś biegną, podłogi w lawie grzęzną
Ja trzymam głowę w chmurach, myśli wolno sobie pełzną gdzieś
Gdzie płonie joint, wow
Zwoje mózgowe czarujące są, wow
Czasami używam ich jako broń, pow
Uwielbiam oglądać po nocy blow-job
Żadna nie hańbi, więc szanuję to
[Zwrotka 4: AyamCamani]
Porobiłem się za bardzo mordo, ej
Z chłopakami lecę na okrągło, ej
Życia mamy jak jebane rondo
Puszczamy ci oczko, ej
Daj mi hajs, daj mi stuff
Nawet nie mów, że nie ma
Pali siÄ™ szlug, potem blant
I podajÄ™ do Fena
My to potwory z szaf
Byku, żebyś się nie bał
Iść na ten bal, w którym strach
Mówi, że nie ma nieba
[Zwrotka 5: Feno]
Dosyć już mam
Tych wszystkich kartek
To przykry cham
Lub zwykły artek
Nysa już gna
Wiezie tu armiÄ™
W dłoni już ma-a-a
Gumową pałkę
Milicja, milicja
Już chyba pora pryskać
Milicja, milicja
Wjeżdża pancerna Nyska
Milicja, milicja
Więzienie lub banicja
Milicja, milicja
Rozbita opozycja, ja, ja, ja
[Bridge: Deys]
Z endorfin wypłukany
Z endorfin wypłukany
Z endorfin wypłukany
Raz, dwa, raz, dwa, trzy, ej
[Refren: Deys]
Z endorfin wypłukany, seppuku, wypluwam fraszki
Na parapetach szklanki wódki, a nie kurwa kwiatki
Pa-pa-pa-pa-pa-palę styki jak protesty władzy
Menago kręci sprawki i uprawia narkodancing
Z endorfin wypłukany, seppuku, wypluwam fraszki
Na parapetach szklanki wódki, a nie kurwa kwiatki
Pa-pa-pa-pa-pa-palę styki jak protesty władzy
Menago kręci sprawki i uprawia narkodancing
Narkodancing, narko, narkodancing
Narkodancing, narko, narkodancing
Narkodancing, narko, narkodancing
Narkodancing, narko, narko, narko, boy, boy
[Outro: Deys, Feno]
HashaHata squad
Ona mówi: "pa"
MowiÄ™ jej tu squad
Siaba daba da
Feno, Deys, Karian, Kartky, Camana i Frank
Dzięki wariaty, czemu tego kurwa nie kręcicie?
Upadła nam bateria wariaty
I sub, i like, i comment, i siostra, i wujek, i stary, pamiętaj, pamiętaj, pamiętaj
Bo my to tutaj jak zwierzęta, pamiętaj
Ramzes Studio, żywa orkiestra
Żywa orkiestra, pamiętaj
Pamiętaj, pa pa pa