FENDI lyrics

by

Hellfield



[Refren]
Znów próbują nas ocenić, a my stoimy w Fendi
U nas wszystko fresh, total black, cola, rum
Zwiedzam apartamenty, co żyją tu w weekendy
Znowu pięknie jest, c’est la vie, pełny stół

[Zwrotka 1]
Ulica wciąga ziomów, są daleko od domu
A ich kobiety tęsknią, twardo nie mówią nikomu
Pieniądze czyli mula, charakter i postura
Bo za nami jest piekło i niejedna awantura
I marzy nam się Bentley, pistolet robi ra-ta-ta
Gang sh*t, a w sercu tylko muzyka
Chce mnie odbić gdy zbliżam w życiu się do dna
Ciągle głodni kradniemy sobie rap

[Refren]
Znów próbują nas ocenić, a my stoimy w Fendi
U nas wszystko fresh, total black, cola, rum
Zwiedzam apartamenty, co żyją tu w weekendy
Znowu pięknie jest, c’est la vie, pełny stół

[Zwrotka 2]
Śpimy do późna jak mamy ochotę
Co mnie wyróżnia - to, że jestem kotem
Nie tykam gówna, nie handluję prochem
Już mój bratuszka jest śledzony dronem
LV Ombre Nomade, pierdolę tą Balenciagę
Skurwysynu pamiętaj - lojalność w tych czasach jest skarbem
C’est la vie, pełny stół, nie wszystko kupisz za siano
Jakie życie taki trap, no a nam jest zawsze mało
C’est la vie, pełny stół, nie wszystko kupisz za siano
Jakie życie taki trap, no a nam jest zawsze mało
[Refren]
Znów próbują nas ocenić, a my stoimy w Fendi
U nas wszystko fresh, total black, cola, rum
Zwiedzam apartamenty, co żyją tu w weekendy
Znowu pięknie jest, c’est la vie, pełny stół
A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Copyright © 2012 - 2021 BeeLyrics.Net