Spirala Flow lyrics

by

lohleq



[Zwrotka 1: Rookie]
Lato w mieście, no nareszcie
Czuję dreszcze i czekam jak co roku
Na każdym kroku miliony pokus
A od Ciebie dziś nie oderwę chyba wzroku
Chodźmy nad Wisłę, poleję wiśnię, a Ty powiesz w oczy - jest zajebiście
Nagle kop na japę, dzwoni budzik
To jest kurwa sen, a miałem dostać buzi
Szybka zrywka, plecak i taryfka
I już na lotnisku oczekuję piwka
A ekipa w klapkach nie sofixach
Dzwoni z samolotu - Rookie, dawaj wbitka
Piątka, piątka, siedzę, siedzę
Samolot wreszcie ruszył - jestem w niebie

[Refren: Skrubol, JupiJej]
Wszędzie leżą pamiątki - jak cygana dom
A historie pokręcone pokręcone bo to Spirala Flow
Siemano, joł, gdzie my żeśmy nie byli? x2

[Zwrotka 2: JupiJej, Skrubol ]
Nikt nie jarał peta, zajebiście, mój dziadek
Jestem młody, głupi, kiedyś to zostawię
Świat wykracza poza skalę, w Gdyni ludzie pchają tylko prawdę
Dobre sytuacje - zapisuję je na kartce
Można jechać wtedy smartem, niemądre jak nie lecisz z fartem
Od niedawna żyję większym miastem
Dobrze czuję słońce i do tyłu czapkę
LTE nam niepotrzebne, połączenie mamy własne
Na lockdownie na Mazury zaliczyłem comeback
Skoro przenosimy trasę i se nie potańczę
Dla mnie f*ck yeah, szansa się trafiła w końcu
To dobry plan b, a mam reklamówkę dolców
Godziny dłuższe, rymy tłustsze koty
Ja w kajaku, a czerwone słońce w lustrze wody
Wtedy nagraliśmy pierwszy numer na COVID
No i 2 0 2 0 w ogóle nie był chujowy
Zgarnąłem gażę, rabaty na barze
W międzyczasie odjebało się nie jedną fazę
Smażyłem stejki i w obieg puszczałem samogon
W ogniskach płonęły joye za tych co nie mogą
Kentucky Skunk albo swojak z ryjskich bagien
A jak został tytoń haze to go nie zostawię, nawet
Bo lubię palić sneaky liścia
A jak jest pełna saszeta to jestem Sticky Fingaz
[Refren: Skrubol, JupiJej]
Wszędzie leżą pamiątki - jak cygana dom
A historie pokręcone pokręcone bo to Spirala Flow
Siemano, joł, gdzie my żeśmy nie byli? x2
A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Copyright © 2012 - 2021 BeeLyrics.Net