Dżinsy lyrics

by

Marie (POL)


[Zwrotka 1]
Bo kochać to
Jak krzyczeć głośniej
Niż krzyczy rozum i przy swoim krzyku tkwić
Bo kochać to
Niby mieć prościej
Choć los w tych gierkach lubi nam na przekór iść
No nie bój się, w szarady ze mną graj Dzisiaj nie będę przeciwnikiem Odegraj rolę
A później nam
Odpalę twoją ulubioną płytę

[Refren]
Unoszę się jak bańka z mydła Fa
Dziś jestem lekka, jak piórko opadam
Na twoje dżinsy, nieszykowny szyk
Jak zamek z piasku cała się rozpadam
Unoszę się jak bańka z mydła Fa
Dziś jestem lekka, jak piórko opadam
Na twoje dżinsy, nieszykowny szyk
Jak zamek z piasku cała się rozpadam

[Zwrotka 2]
Bo czasem warto wściubić nosek
W nieswoje sprawy, nieproszonym gościem być
Bo czasem lepiej bez ogródek
Prostolinijnie wszystko grubą nicią szyć
Przez każdy twój tak niepotrzebny gest
Ja czuję coraz bardziej się potrzеbna
Chusteczką w groszki
Ocieram łzy
Wieszam smutеczek na różowych pętlach
[Refren]
Unoszę się jak bańka z mydła Fa
Dziś jestem lekka, jak piórko opadam
Na twoje dżinsy, nieszykowny szyk
Jak zamek z piasku cała się rozpadam
Unoszę się jak bańka z mydła Fa
Dziś jestem lekka, jak piórko opadam
Na twoje dżinsy, nieszykowny szyk
Jak zamek z piasku cała się rozpadam
Unoszę się jak bańka z mydła Fa
Dziś jestem lekka, jak piórko opadam
Na twoje dżinsy, nieszykowny szyk
Jak zamek z piasku cała się rozpadam
A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Copyright © 2012 - 2021 BeeLyrics.Net