Nieładnie lyrics

by

Ziomcy



[Zwrotka 1: Menda]
Musiałem wyjść, kiedy podali kartę
Ile mam wyjść? Wiem ile to warte
Skurwielu, czyje jest żartem?
Czyje słowo na marne?
Robię swoje uparcie
Susy pod prąd wartkie
Z nurtem płynie syf, dobrze wycerowałem żagle
Puszczam ciężar, a nie gryf, podjąłem walkę
Za mną rozszarpana dzicz, podniosłem bagnet
Nie powoduję starcia, nie przyjmuję tarcia jak maglev
Wszystko chcę mieć własne
O tym myślę nim zasnę
Choć rzadko schodzę na parter
Jeden ja, nie znajdą zastępstw
Czego się bać? Że na łeb padnie
Ojoj nieładnie, ojoj nieładnie, ojoj niеładnie

[Zwrotka 2: Jaran]
Ej, mam w sobie w chuj nienawiści
Ciężko dopuścić w niеbyt
Piszą coś populiści, wiem, że piszą o tym zgredy
Nie wiem czy sen się ziści
Teraz inne mam problemy
Nie chcę już tracić myśli na to, ale nic nie da tak weny
Chce już mieć tylko tantiemy, ale tak między nami
Trzymam trupy na strychu, wiedz, że z gówna wolę się zwierzać Mai
Wolę to gówno spalić i się narajać niż się chwalić, nie twoja sprawa
Gdzieś w oddali widzę hajs, to ja wysiadam, bo chcę mieć teraz, ale nie zaraz
Zgniły materac i ja w czterech ścianach
Jedna stówa to już była zmiana
Wyżej byłem już na kolanach
Z kompa gada coś zjeb o Stanach
Fajne masz dredy białas
Za weed płace państwu, ale to świeża sprawa
Ogarnąłem wszystko, czasem zgrywam nieogara
Lepiej kraść, niż się zastanawiać
Lepszy high dałby tylko szaman
Kłap tak dalej, to wyłapiesz bana, wasz rap to jest przykra sprawa
Na tour chce van i full obstawa
Dycha stary i możemy gadać
[Outro: Menda]
Ojoj nieładnie
Ojoj nieładnie
Ojoj nieładnie
Ojoj nieładnie
Ojoj nieładnie
Ojoj nieładnie
Skurwysynku nieładnie
A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Copyright © 2012 - 2021 BeeLyrics.Net