frankenstein lyrics

by

9ssey



Serce z kamienia, a na szyi metal
Ile razy już się chciałem żegnać
Weź mnie złóż, jestem cały w częściach
Jestem w kawałkach, tak jak Frankenstein
Też cię lubię, ale nie umiem przez ekran
Jestem odurzony i bezbronny, na co czekasz?

Wiem, że chcesz mnie zabić, powiedziały mi to głosy
Dziewczyny z Warszawy zrobią wszystko za banknoty
Dziewczyny z Warszawy z kolczykami, mam ich dosyć
Dobrze, że za dwanaście godzin mogę być obcy
Tamci chłopcy chcieli wojny
Moi bracia chcieli czołgi
Space coupe, tak jak obcy
I też większość ruchów w nocy
Ciągle głodni, czasem wkurwiеni lub horny
Ciągle w kuchni gotujemy, ale chłodni
Tamtych kundli chyba zmyliły pozory
Alе co, jak będę stary no i gorzki
Myślę o tym, kiedy szarpię ją za włosy
Tak sobie myślę i to nie był dobry pomysł
Ile razy już przyszedłem tutaj nowy
Kiedyś skończą się sposoby

Serce z kamienia, a na szyi metal
Ile razy już się chciałem żegnać
Weź mnie złóż, jestem cały w częściach
Jestem w kawałkach, tak jak Frankenstein
Też cię lubię, ale nie umiem przez ekran
Jestem odurzony i bezbronny, na co czekasz?
A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Copyright © 2012 - 2021 BeeLyrics.Net