Wysoko łeb lyrics

by

Young Puszek


[Intro]
Oh yeah
(Ah, Puszek na bicie kurwo!)
Boom

[Zwrotka 1]
Ziomek jebnął fresh, nie wyszło mu to na dobre
Diament VVS, który ciągle idzie w obieg
Dopek, który nie zabija powiek
A teraz przynajmniej coś ci powiem
Nie zamykaj oczu w domu pełnym kobiet, joł

[Refren]
Moje flow zabija uczucia twojej hoe
Poproś mamę o drobnostkę, a potem okradnij dom
To łódzki freestyler, lepsze to niż polski hustler, ziom
Jak jesteś za młody to nie tykaj się za prąd, huh

[Zwrotka 2]
Łódzki śnieg - byłem tam, ale wyciągnął mnie ziom
Mam wysoko łeb tylko dlatego, że lata dron
Gdy beatmaker robi beat, wtedy odpala się joint
Kładzie się flacha na stół, kiedy wbiję pierwsze sto (tysięcy)
Nie wiem ile jeszcze jest tych rzeczy
Nie stworzone wynalazki i klubowskie plecy
Gdy się spytasz laski czy z kimś pisze - wtedy suka przeczy
Gdy się spytasz laski czy z kimś pisze - wtedy przeczy
[Refren]
Moje flow zabija uczucia twojej hoe
Poproś mamę o drobnostkę, a potem okradnij dom
To łódzki freestyler, lepsze to niż polski hustler, ziom
Jak jesteś za młody to nie tykaj się za prąd, huh
Moje flow zabija uczucia twojej hoe
Poproś mamę o drobnostkę, a potem okradnij dom
To łódzki freestyler, lepsze to niż polski hustler, ziom
Jak jesteś za młody to nie tykaj się za prąd, huh

[Outro]
O Jezus, o Jezus
(Ah, Puszek na bicie kurwo!)
A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Copyright © 2012 - 2021 BeeLyrics.Net