Pershing lyrics
by 0rzeł
[Refren]
Mordo ciągle robię ruch i w przenośni, i na bieżni
Za muzę parę stów mam — się nie zwraca to, wierz mi
Nosze młodzieńczy głód, w sercu to bagaż podręczny
Długo trzymałem w sobie to — czuję się jak Piaseczny
Zakładam nowy look — się nie boję konsekwencji
Ale nadal stary but — nie zapomnę swojej kwestii
God damn it, czuję chłód, słońce schowało swe wdzięki
Wbili noże w plecy, kiedyś skończą tak jak Pershing
[Zwrotka]
Stoję na krawędzi, ale nie odczuwam strachu
Bo mam z tyłu paru braci, oni mają paru bratów, są jak ściana
"Weź to napisz" — mówi przyjaciel po fachu
Moja poprawna polszczyzna nie potrzebuje schematów
Nie, nie szukam afery, tak, jak tu nie jeden z was
Wasze ego trzyma stery — ono ciągnie was do gwiazd
Wszyscy maciе problemy, ja chcę sceny poczuć smak
Chyba wybrałem tą drogę, gdziе potrzeba paru lat
[Bridge]
Bak zalewam wiarą swoją do pełna, chcę sam ze sobą się tu pojednać
Na start czekałem teraz to pełnia, wyznaczam moment, wyznacza do moich zeznań
Robię to stary, naprawdę nie chce zapomnieć, czemu zacząłem i dlaczego robię rap
Codzienne budzę się z myślą, że coś przyciągnę, nie trzeba więcej niczego, wystarczę ja
[Refren]
Mordo ciągle robię ruch i w przenośni, i na bieżni
Za muzę parę stów mam — się nie zwraca to, wierz mi
Nosze młodzieńczy głód, w sercu to bagaż podręczny
Długo trzymałem w sobie to — czuję się jak Piaseczny
Zakładam nowy look — się nie boję konsekwencji
Ale nadal stary but — nie zapomnę swojej kwestii
God damn it, czuję chłód, słońce schowało swe wdzięki
Wbili noże w plecy, kiedyś skończą tak jak Pershing