Brylant lyrics

by

Quebonafide


[Verse 1: Rose]
Dobra, strzeż się, jak Morgan Dexter
Zabijam dyskretnie, ale za to konkretnie
Wersy jeżdżą metrem, białostockie podziemie
Nie tego szukasz w rapie? spoko, samo znajdzie ciebie
Ej, potencjał we mnie drzemie już od dawna
Lecz nie zawsze była okazja by go ujawniać
Czas na rozprawę z mendami, ze sztucznymi wersami
Gdyby nie genitalia byli by manekinami
Urodziłem się trochę wcześniej, ściśle tajne
Zabiłem Big L'a, bo wzorował się na mnie
Usłysz prawdę, wiem, że zrozumie to nisza
Rap to dzika zwierzyna, ja mam oko tygrysa
Każdy hejter chce mi podać rękę, mają lepkie
Ujebał bym se nogi mając takie podejscie
Strzeż się, wersy jakby brane od jubilera
Szlifowałem diament, a teraz już go nie ma, jest brylant

[Cuts: Dj Danek]
To są umiejętności..
Masz tu rapu pierwszy sort, żadną zapchajdziurę..
Kto tworzy rapgrę, a kto jest tylko pionkiem?
[X2]

[Verse 2: Rose]
Tym, którzy nie wierzyli teraz mina zrzednie
Wiem, że cię to boli, a więc się spinasz pewnie
Chciałbyś mi odpłacić pięknym za nadobne
Widziałem twój rap u dentysty, czekał na plombę
To co wcześniej nagrałem to pierwsza rozgrzewkowa
Coś jak z browarami, z czasem wchodzą jak woda
Jednak trzeba to dawkować odpowiednio, noskill
Co czuję taką moc, że rozpierdala wnętrzności
Mówisz nie mam formy, nie musisz wcale słuchać
Ale takiej formy to nie miałby nawet kucharz
Hejterzy to debile, raperzy jeszcze więksi
Wczuwają się w ich prowokacje zamiast to pieprzyć
Potrzebne im jest pranie mózgu, weź daj ich
Zamiast ich wpierdolić wpierdolę ich do pralki
Cały czas się wyrabiam jak urząd NIPy
Zjadam ich tic-tac'i na odwrót - taktyki

[Cuts: Dj Danek]
To są umiejętności..
Masz tu rapu pierwszy sort, żadną zapchajdziurę..
Kto tworzy rapgrę, a kto jest tylko pionkiem?
[X2]

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Copyright © 2012 - 2021 BeeLyrics.Net