OPS lyrics

by

Quebonafide


[Refren: King Tomb]
OPS, OPS, OPS, OPS
OPS, OPS, OPS, OPS
OPS, tu pod źródłem cały dzień
OPS, sport to uciekać przed psem
OPS, kwadrat, dołek, ławki, sklep
OPS, tak Mokotów bawi się
(Tak Mokotów bawi się) x8

[Zwrotka 1: King Tomb]
Pączek jakby się ktoś pytał, tutaj byłem większość życia
Najlepsze chwilę tutaj część spędziła, ale ta większa większość życia
Nawet będąc nie do opicia, to umierasz z niedopicia
I wypływasz zwłaszcza wtedy, kiedy trzyma Cie kotwica
Tu największych masz ziomów, tu największe przyjaźnie, to skład jest
I ja go znam lata, to prawda na bank jest, nie jeden tak gadał i zasrał nam kartkę
Ile sam skręcisz na rogu jest ważne lub ktoś to za Ciebie ogarnie, to łatwe
Dziś sami swoi, bo zawsze po bandzie, po co dwie strony, jak frajera twarz mieć
Tutaj każdy jest specyficzny, brudnym hajsem se sklepy czyści
Szuka miłości i szczęścia, ale już rzuca pannę, koledzy przyszli
Filozof, coś jeszcze rozkmińmy, wóda na schodach, nie że na myśli
Może coś na ząb, nie że dentyści
Mety nie trzeba, to nie jest wyścig
Na boisku te mecze, nie ważne ile, wynik jest jeden
Wszyscy są już pod tym jednym szyldem, od zawsze jebane życie to trener
Jak mają mnie odbić jak lustro to tylko dlatego, że widzę w nich siebie, OPS
Kolejną noc nie śpię, bo trzymam kredens
Jeden za wszystkich, wszyscy za jeden
[Refren: King Tomb]
OPS, OPS, OPS, OPS
OPS, tu pod źródłem cały dzień
OPS, sport to uciekać przed psem
OPS, kwadrat, dołek, ławki, sklep
OPS, tak Mokotów bawi się
(Tak Mokotów bawi się) x8

[Zwrotka 2: Rudy]
Tu pod źródłem cały dzień, ciągle odwiedzamy sklep
Choćby ledwo na nogach i w dupę pijani, to razem tu trzymamy się
To bardzo jest ważne i ja tak uważam, i na bank chłopaki też
Nie raz żeśmy olali deszcz, razem spędzone siedzenie i każdy dzień
Czas nas nie zmieni mimo, że często gęsto wszyscy jesteśmy pod wpływem
A jak wyjeżdżasz to tylko na chwilę, ziomów tu jakoś zamieniasz w rodzinę
Każdy ma tutaj swój taras i nawet bez floty, to jakoś stać go na tyle
By go mieć i się pytać co, nie za ile
Wydamy flotę, no przecież nie siebie
Kurwa, już dawno minął ten czas
Jak się za klapą budziłem na glebie
Dziś szkoda mi wersów by jeździć po psach
Chcemy dogonić sukces i roztrwonić hajs
A prędzej się spocisz w lodówce, niż podzielisz nas
No bo każdy chce mieć taki sen, by nikt tutaj nie został sam
I ważny jest tu każdy gest, a nie to kiedy oddasz hajs
Bardziej niż cokolwiek, chce ich tu przy sobie mieć
Ludzi, miejsce, klimat i ten sklep, to OPS
[Refren: King Tomb]
OPS, OPS, OPS, OPS
OPS, tu pod źródłem cały dzień
OPS, sport to uciekać przed psem
OPS, kwadrat, dołek, ławki, sklep
OPS, tak Mokotów bawi się
(Tak Mokotów bawi sie) x16

[Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]
A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Copyright © 2012 - 2021 BeeLyrics.Net