Bez etatu lyrics

by

Quebonafide


[Refren]
Weź tyle zarób, bez etatu
Zrób taki zakup, bez etatu
Postrasz chłopaków, lecz bez gnatów
Wykmiń nazajutrz, lecz bez planów
Czekaj na Zachód, lecz bez Stanów
Popij, poruchaj no i zakurz, lecz bez szmalu
Pozdrów kamratów, lecz bez czatu
Zrób parę wałów, bez przypału
I za dwóch haruj, lecz nie na pół
To wszystko robię bez etatu, taki zawód

[Zwrotka 1: Grooby]
My strzelamy z automatów, nam nie trzeba dyplomatów
Tłumaczymy lepiej niż te pary na ulicy znaków
My wozimy się codziennie w samochodzie aż po zachód
Dillujemy słowem w radiu leci parę naszych tracków
Każdy jest bez pracy, ale zwije se pobiera z tacy
Marne biedaki wytykali kiedyś na nas palcem
Bardzo mi jest nie żal bo wygrywam w tej nierównej walce
Macham im serdecznym z Tombem, piorę brudne w pralce
Skoro jestem gruby to także tłuste punche
Sporo jeszcze trudów ja pożeram główną kartę
Papieru w drukarce to wam zabraknie musieli by wyciąć jajo na globie
Jeśli wszystkie rozumy zjadłeś to tutaj i tak niewiele się dowiesz
Głodu nie znałeś więc co ty mi powiesz, głupio ci teraz mi menu ułożyć
Przepis na życie, nie w kredycie, musimy se na to sami zarobić
Chcesz się dorobić nie mając niczego, wstyd, jak nic nie robisz
Zapierdalaj dalej w Tesco, jeśli jesteś tego godzien
[Refren]
Weź tyle zarób, bez etatu
Zrób taki zakup, bez etatu
Postrasz chłopaków, lecz bez gnatów
Wykmiń nazajutrz, lecz bez planów
Czekaj na Zachód, lecz bez Stanów
Popij, poruchaj no i zakurz, lecz bez szmalu
Pozdrów kamratów, lecz bez czatu
Zrób parę wałów, bez przypału
I za dwóch haruj, lecz nie na pół
To wszystko robię bez etatu, taki zawód

[Zwrotka 2: King Tomb]
Taki zawód, taki mój los ziomie
Patrzeć w oczy podatnikom, jak kwit brutto biorę
A żryj gówno sobie, nie dbam ja o cudze w ogóle, abym mógł o moje
Nigdy się nie proszę, nie to nie
Jak jestem na głodzie, nie powiem
Nigdy moich zwrotek nie powiel
Bo trafie w dziesione, headshot w łeb
Wiem co chce, z hajsem się rozbijaj jak chcesz lepszą mnie
Cel to jest, chciałbym czas bo zmieniam go w hajs, więc go też
Jest okej, zanim powiem co mi było, wiesz co jest
Bieg po cash, palił tyle jointów skurwiel, że wziął wdech
Tu byś nie doszedł i przez sto nocy, bo to właśnie przez to sobie rwą włosy
Każdy ma silną i słabą wole, więc robi czasem to i bez ochoty
Mam takie skoki, że nie doskoczysz
Jak jesteś wrogiem to cie w prost w oczy okłamię, że jestem i szczerozłoty
Ja sztucznie oddycham i bez pomocy
[Refren]
Weź tyle zarób, bez etatu
Zrób taki zakup, bez etatu
Ostrzeż chłopaków, lecz bez gnatów
Wykmiń nazajutrz, lecz bez planów
Czekaj na Zachód, lecz bez Stanów
Popij, poruchaj no i zakuś, lecz bez szmalu
Pozdrów kamratów, lecz bez czatu
Zrób parę wałów, bez przypału
I za dwóch haruj, lecz nie na pół
To wszystko robię bez etatu, taki zawód
A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Copyright © 2012 - 2021 BeeLyrics.Net