Młody gniewny lyrics

by

Quebonafide


[Intro: Sarius]
sh*t, trzeba kiedyś skończyć być młodym gniewnym

[Zwrotka 1: Sarius]
Tu trzeba przetrwać wszystko
Mówili o mnie już wszystko
Na pamięc znam już co myślą, na pamięć znam już co myślą
Panie wybacz, zabiłem idoli jak jak chłop uparty
Posłuchałem ich gadki goniłem kroki jak papparazi
Dziś wszyscy moi idole są martwi
Pierdolę zasady, że przede wszystkim ja mam postawić
Szanuję każdych ludzi normalnych
Choć sam mam czasami na bani jazdy
Patrz, idzie młody gniewny
Tak! Ludzie coś pierdolą
Ludzie dla mnie tylko z nazwy
Bo drugiemu nie pomogą
Świat, ciężko ustać pewną nogą
Mam dość chaosu słowo
Czas wjechać na sportowo
Nie chce latać z pełną śmieci głową, czy żyć hardkorowo
Choć zawsze będę sobą, musze zacząć coś na nowo

[Pre-Hook: Sarius]
Ale patrz idzie młody gniewny
Tak! Ludzie coś pierdolą
Ludzie dla mnie tylko z nazwy
Nikt nie jest idealny
Patrz, idzie młody gniewny
Tak! Ludzie coś pierdolą
Ludzie dla mnie tylko z nazwy
Bo drugiemu nie pomogą
[Refren: Oxon]
Patrz, idzie młody gniewny, młody gniewny
Co pomyślisz o nim go obchodzi niezbyt, elo
Patrz, idzie młody gniewny, młody gniewny
I jebie go to czy problem z nim masz
Patrz, idzie młody gniewny, młody gniewny
Co pomyślisz o nim go obchodzi niezbyt, elo
Patrz, idzie młody gniewny, młody gniewny
Jak ma z tobą problem, powie Ci w twarz

[Zwrotka 2: Oxon]
Jak ma zdobyć cash, wygodny typ
Który nie cierpi mody
Wiesz, typowy nie typowy, typu, typu, gniewny młody
Wszędzie schody, ale tylko na dół te ruchome
Nie będzie zgody byku, by tu zabić się znów ziomek
Na sobie, więc pędzi w góre
Ludzie coś pierdolą
Ludzie to już czy nie ludzie
Skoro biegnie sobie solo
Patrz, idzie młody gniewny
Ma pod stopami beton
Trwa, mimo opcji średnich
Trwa, bo jest twardy, wie to
Wiem to raczej, zostawmy osoby trzecie
Bo ile nie byłoby ich na okoł
To sam muszę poznać dno, zanim zlecę
Na dnie zamulonym, złapać wkurwinie podkręcić
Robić znów za głuchych, chuj te oksony są pierdolnięcie
Mnie to nęci, by ten zew i chęci w sobie trzymać
I śmiać się z leszczy, bo jest więcej treści w mowie mima
Niż w tym, co pieprzy, tu pierwszy, lepszy, pochopny przy nas
Ziomek, jeśli nie masz w głowie nic, to weź ją sobie ścinaj
[Refren: Oxon]
Patrz, idzie młody gniewny, młody gniewny
Co pomyślisz o nim go obchodzi niezbyt, eloo
Patrz, idzie młody gniewny, młody gniewny
I jebie go to czy problem z nim masz
Patrz, idzie młody gniewny, młody gniewny
Co pomyślisz o nim go obchodzi niezbyt, eloo
Patrz, idzie młody gniewny, młody gniewny
Jak ma z tobą problem, powie Ci w twarz

[Zwrotka 3: Oxon]
Nie chcę fałszywych mord
I gardzę kołem adoracji
Jawnie wole siedzieć sam
Bo ja pierdole gram to z pasji
Czasem mogę złapać wkurw
I ziomy nie poznają właśnie
Diabła znów nie chcą sprowadzać tu
I trochę mają racji
Nie mam zamiaru tłumaczyć
Dlaczego coś znowu mi nie gra
Nie mam zamiaru, ochoty i czasu, zacząć z tobą gadać
Byś znowu mi przerwał
Nie mam namiaru na typa
Jaka pożyczk, kogo ty pytasz?
Lepiej się żegnać, niż witać
Whoa, co jest, znikaj
[Refren: Oxon]
Patrz, idzie młody gniewny, młody gniewny
Co pomyślisz o nim go obchodzi niezbyt, eloo
Patrz, idzie młody gniewny, młody gniewny
I jebie go to czy problem z nim masz
Patrz, idzie młody gniewny, młody gniewny
Co pomyślisz o nim go obchodzi niezbyt, eloo
Patrz, idzie młody gniewny, młody gniewny
Jak ma z tobą problem, powie Ci w twarz
A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Copyright © 2012 - 2021 BeeLyrics.Net