Jackass (Remix) lyrics

by

Quebonafide


[Intro]
That was easy! Okej, załóż buty do golfa, bo nie wyjdziemy stąd żywi. SB Maffija

[Zwrotka]
Wpadłem tutaj zrobić sajgon, nie myl z Carenardem
Mam straszną frajdę, mój psycho-fanbase działa jak Hiden
Nie mam żadnego planu, powiedz to tamtym chłopakom
Jak mnie nie widać, latam z Mediolanu do Monako
Ot tak, o, wczoraj byłem w Rzymie zjeść pizzę
Dziś jestem gdzie indziej, mój rap to seks w windzie
A jak mi nie wyjdzie, chociaż skończę z Breitlingiem
Każdy dzień jest treningiem, czuję się jak Devin the Dude
Lu-lu-lu-lu-luz, luz, latam po scenie jak po Val di Fiemme
Hu-hu-hu-hu, nigdy nie będę dla nich łatwym celem
Napisz mi na grobie, że byłem raperem
A dało mi to żądzę i obrzydzenie
Ludzi, którzy robią za alignement
Więcej panczy niż Ali z Frazierem na czele
Bomaye, albo się nie przejmuję tobą albo kumasz mnie
To, co robiłem dotąd, to jest prowo
To jest prowo
To jest prowo, bujaj się

[Break]
Okej, okej, to jest tak zwana przerwa na oddech
Okej, aha, załóż buty do golfa, bo nie wyjdziemy stąd żywi
[Cuty: DJ Danek]

[Refren] x2
Moi fani są sajko, bla-ka-bla-ka-bla-ka-bla-ka
Dawaj banknot, łajzo, jaka praca, taka płaca
Zdarte gardło, hardkor, nasze koncerty to Jackass
Jackass, Jackass, to nie dziwi po tych trackach
A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Copyright © 2012 - 2021 BeeLyrics.Net