Nic by nie dało lyrics

by

Quebonafide


[Intro: Quebonafide]
Ej brrrrrrra
Rrrrrra
MG
Ha!

[Zwrotka 1: Quebonafide]
Nie chciałem mieć hajsu jak hajsu nie miałem
A dziś mam liczarkę na forsę
Już widzę to życie w pikselach
Chyba muszę zmienić dealera na Porsche
Panamera, panamera, wiozę się jak horseman
Nie chcę twojej kreski, kropka, jakbym gadał morsem
A co to to nie i tak mam chory łeb
A ty weź mnie nie pytaj o dzieci
To ja jestem dzieckiem i robię co chcę
I chyba potrzebuję opieki
Te suki i leki i życie na fotach
To w głowie już kręci mi serial
Tu uczucia są na pokaz tak jak biżuteria
Miłość tu to fanaberia, pieniądz - filozofia
Każda kocha tylko siano wyszło szydło z worka
Każda, to za tamtą małą co ma tylko Off White
Lecz jej ciało dziś jest obce tak jak mitochondria
Mam dosyć tej sławy
Dosyć paparazzi
Mam błędy i wady
Których nie wybaczysz
To co dostajemy tutaj bywa tani żartem baby
Tak to działa moja mała zostawiła mnie tydzień po Candy
Sweet
Stary dobry Que, stary, stary dobry Que (Brrrrrrrr)
Stary dobry Que, stary, stary dobry Que (Brrrrrrrr)
Stary dobry Que, stary, stary dobry Que (Brrrrrrrr)
[Bridge: Quebonafide]
Myślę o gwiazdach, o tym życiu we śnie
Tamto stare zostawiłem gdzieś w tle
O gwiazdach, o tym życiu we śnie
Tamto stare zostawiłem gdzieś w tle
O gwiazdach

[Refren: Taco Hemingway]
W garniturze, nie biega po fryderykach
Que, Quebonafide
To nie celebryta
Nie chcę wiedzieć kto gdzie, co powinienem co nie
Quebo to nie celebryta, to nie celebryta
W garniturze, nie biega po fryderykach
Que, Quebonafide
To nie celebryta
To nie walka o gadżety, czy kolejnego tysia
Quebo to nie celebryta, to nie celebryta
Quebo to nie celebryta, to nie celebryta
A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Copyright © 2012 - 2021 BeeLyrics.Net