Przygody Abdula Baśka Gdzie Jesteś lyrics

by

The Game


[Zwrotka 1: Popek]
Żona dała nogę, Abdul nie chce w to uwierzyć
Zapłakany siedzi, myśli - co poszło nie tak?
Denis daj mi numer do 'Malanowski i Partnerzy'
Bo Rutkowski siedzi za podwójny gwałt
Baśka nie wybaczę ci, jak mogła zrobić to mi, Abdul tak bardzo cię kocha
Już kupiłem bilet do Szczytna i lecę po ciebie, niech mnie pozna Twoja wiocha
Miałaś nie połykać śliny przez 40 dni, bo trwa Ramadan
Zjadłbym nawet teraz pół świni, tylko proszę cię wróć, na kolanach cię błagam

[Refren: Denis]
Nie zostawiaj go, on czeka wciąż, wróć do niego mała
Kupił nowy dom i hektarów sto, wszystko to dla ciebie kochana
Nie zostawiaj go, on czeka wciąż, wróć do niego mała
Kupił nowy dom i hektarów sto, wszystko to dla ciebie kochana

[Zwrotka 2: Popek]
Jestem w Szczytnie i zapukamy tu do wszystkich drzwi
Pogoniłem wszystkie kozy, żeby cię odnaleźć
Nie odpuszczę Baśka, kurwa przyrzekłem ci
Miłość na mym ślubie, w rodzinnym Pakistanie
Baśka nie wybaczę ci, jak mogłaś zrobić to mi, na Allaha, co za lipa
Jeszcze tu nie działa Wi-Fi, co to kurwa ma być, co za pierdolona wiocha
Dałem ci jeden koc więcej i centralne w łazience, żebyś mogła się myć
A ty w Ramadan z buta, zajebałaś do Polski, raz, dwa, trzy
[Refren: Denis]
Nie zostawiaj go, on czeka wciąż, wróć do niego mała
Kupił nowy dom i hektarów sto, wszystko to dla ciebie kochana
Nie zostawiaj go, on czeka wciąż, wróć do niego mała
Kupił nowy dom i hektarów sto, wszystko to dla ciebie kochana
A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Copyright © 2012 - 2021 BeeLyrics.Net