?! lyrics
by Bonson
[Zwrotka 1]
Internetowe pyski, powiedz mi co oni wiedzą o nas, nic
Robię rap, nie pozuję se na VIP
Ciągle gram o szacunek i o większy kwit
Na wstępie mówiłem już, że nie odpuszczę im
Czas honoru, mam do odpierdolenia kilku typa, którzy mówią o nas niezbyt elegancko, ziomuś
Parę lat temu byś to nazwał pewnie Liber/Doniu
Teraz mają powód, ale potem będą błagać - pomóż
Janek bez nazwisk, ale wkurwiam się kiedy widzę te łajzy i
Nie zadowolę się byle gównem dlatego wciąż czekają na odpowiedź wytwórnie
W Polsce są dwie spoko, dopiero je ujawnię
Jak przyjdzie propozycja wjedzie oficjalny transfer
Na razie kultywuje prawdziwą gadkę, nara
Młody Jan, wielki znak zapytania dla was
[Cuty: DJ Danek]
[...]
[Zwrotka 2]
Pojawiam się i znikam, taka taktyka, ziom
A moja rola to rozjebanie na bitach
Miałem wielkie sny, teraz mam wielkie plany
Jestem niedostępny dla nich czarnuchu
Wykonuję setki ruchów, czasem tak trzeba
Choć bywa że mój jedyny sport to płyta TDFa
Albo skrętoskłony i trzepak, skumałeś przekaz?
Moim ludziom wiele do szczęścia nie potrzeba
Nie wiadomo, co się stanie ze mną
Wiem jedno, nie rzucę rapu w kąt na pewno
Teraz to już więcej niż zajawka
Nie zaprzeczaj dobrze wiemy po której stronie leży racja
Dawaj papier ziomal, każdy chce swoją działkę
Kwestia czasu, niedługo to ogarnę
Na razie kultywuję prawdziwą gadkę, nara
Młody Jan, wielki znak zapytania dla was
[Cuty: DJ Danek]
[...]