ODP. lyrics

by

Zeus (POL)


[Verse 1]
Wiem, że tego nie przeczytasz, man
Ale jaram się wszystkim, co nagrywasz i mam
Prośbę, też nagrywam z ziomkiem EPkę
Takie pierwsze wiersze, wiem, że jeszcze kiepskie, lecz
Może oceń je, powiedz, proszę, co robię źle
Jestem gotowy, żeby motać w grze, dograsz się?
Czy możesz dodać ten link na fejsie
Masz jakiś wolny bit? Z góry dzięki wielkie
Cieszę się, że nie umiem otruwać przez myśli
Ludzie są, kurwa, bezmyślni
Skoro wiesz, że nie czytam, nie klikaj „wyślij”
Szkoda mi życia na to, sam widzisz w tym sh*t
Bit, feat, macie już pomysł na klip?
Atakuj profil, nie wchodzę od godzin na priv
Paru takich jak ty stawia mnie w narożnikach
A w mailach nie ma śladu po linkach czy załącznikach

[Hook]
Każdego dnia zasypuje mi skrzynkę
Lawina wiadomości jak te, te
Czas nie chce stanąć choć na godzinkę
A każdy liczy na ODP., co nie?
Więc zanim nazwiesz mnie sukinsynem
Który nawet nie odpisze na mail
Pomyśl o tym, że może robię teraz płytę
Albo też mam życie, okej?
[Verse 2]
Siema, siema, wjeżdża opcja szpieg
Robisz płytę? Ziom, jak będzie ona brzmieć?
Tak jak poprzednia, czy nie? Będą goście jacyś?
Kiedy do studia wjeżdżasz? Ile masz numerów nagranych?
Masz jakieś plany co do daty? Ile będzie klipów?
Macie już projekt okładki? Może masz już tytuł?
Powiedz, szykujesz się do beefu? Ciągle nie gadasz z tamtym?
Nie ma pocisku na tego pana w jednym z punchy?
Czy my się znamy? Nie wydaje mi się
Lecz jasne, bracie, zdradzę ci plany na życie
Po co mi te wywiady, profile i cała reszta?
Odkryję wszystkie karty przez jednego maila
Właśnie teraz trafił ci się złoty strzał
Nauczę cię jeszcze w godzinę pisać zwrotki jak ja
Masz, ziomuś, farta jak nikt, przed tobą prawda naga
Lecz w zamian musisz skończyć żyć, bo byś się wygadał

[Hook]

[Verse 3]
Wiem, że nie znamy się, ale chcę zrobić akcję
Ktoś mi bliski ma urodziny, byłoby fajnie
Na tę okazję nagrać parę słów od siebie
Dokładniej chodzi mi o parę słów od ciebie
Wziąłbyś kamerkę, co nie? Dla ciebie to moment
I nagrałbyś życzenia i pozdrowienia, bo wiesz, ziomek
Bez przerwy puszcza w samochodzie twoją muzę
W ogóle może wpadłbyś na urodziny i zagrał numer?
Zwariuję, oszaleję, serio
Albo ci ludzie pogłupieli, albo coś jest ze mną
Nie mam pojęcia, kim jest ziom, co ma urodziny
Lecz takie coś obchodzę u znajomych albo u rodziny
Płyty w prezencie dostanie z pierwszego sortu
Jak zechcesz mogę nawet i wyskoczyć z tortu
Myślę, że poczta mogłaby się stać narzędziem tortur
I w oczach sądu mógłbym łatwo się wykręcić z mordu
[Hook][Tekst - Rap Genius Polska]
A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Copyright © 2012 - 2021 BeeLyrics.Net