Bez Pasów lyrics

by

Zeus (POL)


[ZEUS]
Szczerze nie znoszę prostych ścieżek. Jakbym ćpał, bracie koks
To pewnie na rollercoasterze, w huraganie, w noc
I na zakręcie – mnie nie jara co wypada, ziom
Lubię napięcie i na pięcie się odwracam od norm
Płynę pod prąd ‪#‎łosoś‬ – to jest tu norma
Mój projekt jest jak Projekt Dzwon a Ty dzwoń: "już można?"
Jestem tu obcy i dobrze wiem jak tłum porwać
Moje neurony to przewodnik – możesz swój oddać
Tylko mój rap gra w boomboxach, mnie nie znajdziesz tam
Zostawiam tag w ludzkich głowach – nie uznaję ścian
Gdy w ciepłej chacie na kanapie oglądacie „Klan”
Ja miażdżę na płonącej macie moje własne ja
Jak mam plan, to plan co komplikuje plany
Mam własny chory vibe, ty kopiujesz Stany
Dlatego na wszystko, co puszczę reagujesz tak: ”uuu, jebany!”
Mam czystą duszę ale mózg, znów mam ujebany
A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Copyright © 2012 - 2021 BeeLyrics.Net