Nienawidzę zbyt często lyrics

by

Zeus (POL)


[Zwrotka 1]
Nie umiem być dobry dla wszystkich
Bo żeby poznać miłość, trzeba się nauczyć nienawiści
Więc ludzie mówią, że jestem arogantem
Ale nikt z nich nie próbuje mnie poznać naprawdę
Głupcy traktują życie jak walkę
Potem mówią, że podobno mam trudny charakter
Jedni cenią to we mnie, jeszcze inni myślą
Że zmienią to we mnie, ta, pewnie
Wierzę w zasady, wyznaję pewną wartość
Przez te zasady balansuje nad przepaścią
A sukces sprawia tylko satysfakcję
Gdy suchą nogą przechodzę kolejną sytuację
Nigdy nie byłem zbytnio ułożonym malcem
Dzięki temu zebrałem już bagaż doświadczeń
Poglądy zawsze wyrażam bez żalu
Ale nienawiść posiada dużo więcej wymiaru

[Refren]
Znam takich, co za innych by życie oddali
Znam takich, co są dla innych skurwysynami
Są ludzi, których od środka gryzie nienawiść
A w gruncie rzeczy wszyscy jesteśmy tacy sami
Nienawiść, to siedzi we mnie i w tobie
Nienawiść, stała się piątym żywiołem
Ziemia, powietrze, woda, ogień, nienawiść
To najlepszy powód, by zabić

[Zwrotka 2]
Mam psychikę seryjnego mordercy
Bo przez całe swoje życie jestem krok od śmierci
Przez to myślę, że ten świat jest naiwny
Bo podobno jesteś takim, jakim cię widzą inni
W szkole mówili, że jestem antychrystem
Bo zawsze byłem na bakier z katechizmem
Dziwne, chyba nie mieli racji na prawdę
Choć jasne, od zawsze mam czarny charakter
Nie chciałem siedzieć na głupiej katechezie
Bo widziałem mnóstwo innych fajnych rzeczy wokół siebie
Przez to nie mam zamkniętego umysłu
I z doświadczeń wyciągam mądrość, nie z przysłów
Ty nie krytykuj, że to gniew na potęgę
I sprawdź, ty nie jesteś tylko konsumentem
Dokąd biegniesz z resztą statystów
Nienawiść to reakcja obronna organizmu

[Refren]
Znam takich, co za innych by życie oddali
Znam takich, co są dla innych skurwysynami
Są ludzi, których od środka gryzie nienawiść
A w gruncie rzeczy wszyscy jesteśmy tacy sami
Nienawiść, to siedzi we mnie i w tobie
Nienawiść, stała się piątym żywiołem
Ziemia, powietrze, woda, ogień, nienawiść
To najlepszy powód, by zabić

[Zwrotka 3]
Nienawidzę zbyt często, zło widzę zbyt często
To jest moją osobistą klęską
Ale przez to zachowuję zimną krew
Bo tutaj bycie wyważonym skurwysynem to konieczność
Społeczeństwo wymusza reakcje
Których żałujesz, niestety, dopiero po fakcie
Przecież dalej trzeba żyć w zgodzie z tym, kim się jest
Nim obracasz się w pył, nim obracasz się w nicość
I biernie patrzysz, jak serca się karmią nienawiścią
A życie składa się na obraz, na pejzaż
Którym nawet Mezo nie zobaczyłby dobra
Tak już jest, że lubimy nienawidzić
By usprawiedliwić zło, które oferuje życie
Wytłumaczyć zły obrót planów
Ale nienawiść posiada dużo więcej wymiarów

[Refren]
Znam takich, co za innych by życie oddali
Znam takich, co są dla innych skurwysynami
Są ludzi, których od środka gryzie nienawiść
A w gruncie rzeczy wszyscy jesteśmy tacy sami
Nienawiść, to siedzi we mnie i w tobie
Nienawiść, stała się piątym żywiołem
Ziemia, powietrze, woda, ogień, nienawiść
To najlepszy powód, by zabić


[Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Copyright © 2012 - 2021 BeeLyrics.Net