Bomba lyrics

by

Onar


[Refren: Bilon]
Strach ma wielkie oczy, brat, i nie masz co się tu bać
Kiedy wybucha w serduchu bomba, to musisz się za nią brać
Zwyczajnie, kiedy ona jest blisko, tak blisko jak tylko ty
Płonie tu wszystko, liczy się tylko realizować sny

[Zwrotka 1: Bilon]
Kiedyś szukałem siebie i ciężko mi było odnaleźć
Jednak dalej szukałem i dalej szukałem, by światło w tunelu znaleźć
Widzieć kawałek przyszłości, choć liczy się tu i teraz
Gdybym nie ocknął się w tempo, to by mnie utopił melanż
Nie wiem co chciałem robić, sztachając się weedem na ławce
Myślałem tylko jak nic nie robić, nie musieć niczego na zawsze
Wolałem kręcić se bekę niż obronić dyplomową
Ze ścianą czasem się zderzyć, z rzeczywistością surową
Po zimie przychodzi wiosna, a ja zacząłem nawijać
Nawijać, pisać, tworzyć, odkrywać, nieznane rejony zdobywać
Z małej uliczki na autostradę, zawsze gotowy do drogi
Dzisiaj mam w rękach i tego nie oddam, co z gardła wyrwałem losowi
Łatwo nie będzie nigdy, a ja dzisiaj mogę więcej
Przez to, że kiedyś bomba jebnęła i rozpaliła zziębnięte serce
Wiem, że tylko się liczy to, co szczerze pokochasz
Zabójcza jest dla wszystkich jak jest na siłę robota

[Refren: Bilon]
Strach ma wielkie oczy, brat, i nie masz co się tu bać
Kiedy wybucha w serduchu bomba, to musisz się za nią brać
Zwyczajnie, kiedy ona jest blisko, tak blisko jak tylko ty
Płonie tu wszystko, liczy się tylko realizować sny
Strach ma wielkie oczy, brat, i nie masz co się tu bać
Kiedy wybucha w serduchu bomba, to musisz się za nią brać
Zwyczajnie, kiedy ona jest blisko, tak blisko jak tylko ty
Płonie tu wszystko, liczy się tylko realizować sny
[Zwrotka 2: Wilku]
Szukam tej prawdy, odrzucam fałsz
Nie bądź jak każdy, o życie grasz
Postaw na szali wszystko, co masz
Niech świat się wali, ziom, weź się w garść
Niech świat się pali, ty masz swój cel
Doświadczasz życia, nie pustych zer
Pieprzone hieny wyszły na żer
Duch nie ma ceny, przejmuję ster
WWDZ prosto w oczy twe patrzę
Wciąż jako wilk, wczoraj, gdzieś, zawsze
Dwa kroki przed, znów jestem w teatrze
To dla tych chwil żyjemy dziś, pamiętam prawdę
Nikt nie jest bez skazy, nikt kitu nie łyka
Niech nikt nikomu wad nie wytyka
Kto pod kim dołki, brat, to klasyka
HG to skład, a rap to muzyka

[Zwrotka 3: Żary]
Uśmiecham się, kiedy widzę jak kwitniesz
Każdego dnia ty byłaś tu przy mnie
Na Mokotowie, to tu cię poznałem
Walkman, kasety i cienkie słuchawki
Zamiast na lekcje, biesiada w szatni
Chwilę później szansę mi dali
Dostałem Klucz, obrałem Drogę
I nie ma tu opcji, że kiedyś zapomnę
Często nie wiemy, dokąd zmierzamy
Życie nas w podróż zabiera
Ja i muzyka spod ręki Szweda
W tą podróż się właśnie porywam
Hemp Gru na bitach to stara gwardia
Żary jak zwykle małolat
W sercu Hemp Armia, zawsze swój chłopak
Ludzi poznajesz po czynach, nie słowach
Zobacz, zobacz, co daje pasja
Czysta zajawka, co serducho skradła
Możesz tańczyć, malować, być specem w znaczkach
Tylko idź swoją ścieżką, nie po cudzych śladach
Uważaj, bo często się zdarza
Chwila załamania, co na dno sprowadza
Odwaga ta, którą w sobie masz
Silniejsza ma być niż w oczach twych strach
[Refren: Bilon]
Strach ma wielkie oczy, brat, i nie masz co się tu bać
Kiedy wybucha w serduchu bomba, to musisz się za nią brać
Zwyczajnie, kiedy ona jest blisko, tak blisko jak tylko ty
Płonie tu wszystko, liczy się tylko realizować sny
Strach ma wielkie oczy, brat, i nie masz co się tu bać
Kiedy wybucha w serduchu bomba, to musisz się za nią brać
Zwyczajnie, kiedy ona jest blisko, tak blisko jak tylko ty
Płonie tu wszystko, liczy się tylko realizować sny
A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Copyright © 2012 - 2021 BeeLyrics.Net