Yerba lyrics

by

Żabson


[Refren]
Od jointów cherlam, łu, nie piję Yerba (ah!)
Kruszę herbal, chyba nie rzucę już tego ścierwa
Zwijam to w papier, fu, nie mam siły, jest po temacie
Palenie i żarcie, zaciął mi się crusher
Nie schodzę z tematu, zostaję, chociaż nie mam czasu
Odpalam smoka, pali się ropa
Zaglądnę sobie do ziomka, łu, nie zaglądaj mi do jointa
Historii koktajl

[Zwrotka 1]
Mam w rękach topy, nie strzelimy se dzisiaj foty
Nie jadę na shoty, jadę, jebańcu, na shopping
Mieli się, kurwa, hip-hopik (łu!)
Topi się w szlugach narkotyk
Nie kończę jarać, szkoda, że musisz spierdalać
Na taką przyjaźń można nacharać, wszystko zaczęło się składać
Jadę zapalić pacana
Jadę to wszystko wyjarać
Dymię jak brudas, łu, czarny diesel jedzie po siuwaks
Mogliśmy fruwać, prrr, jadę sobie pobuchać
Nie musisz się już przykumać
Muszę coś sturlać, nie muszę się wkurwiać
Nie schodzę z topów, zostaję i palę jointa roku
Rozmowa jest w toku, dymi się jak z samolotu
Towar leży tu w worku
Hej! Jaram go stojąc w korku

[Refren]
Od jointów cherlam, łu, nie piję Yerba (ah!)
Kruszę herbal, chyba nie rzucę już tego ścierwa
Zwijam to w papier, fu, nie mam siły, jest po temacie
Palenie i żarcie, zaciął mi się crusher
Nie schodzę z tematu, zostaję, chociaż nie mam czasu
Odpalam smoka, pali się ropa
Zaglądnę sobie do ziomka, łu, nie zaglądaj mi do jointa
Historii koktajl

[Outro]
Zdrada, pieniądz, sława, brawa
W kit, zaprawa, przyjaźń, zawód
Zwykła sprawa, zdrada, pieniądz
Sława, brawa, w kit, zaprawa
Zdrada, pieniądz, sława, brawa
W kit, zaprawa, przyjaźń, zawód
Zwykła sprawa, zdrada, pieniądz
Sława, brawa, w kit, zaprawa
A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Copyright © 2012 - 2021 BeeLyrics.Net