LO’REAL lyrics

by

Żabson


[Intro: Żabson]
808 Mafia, ey, (PVLACE) yeah yeah yeah yeah yeah
Maska na poduszce zostawiła twoja gyal, oh gyal, oh gyal, oh gyal
PVLACE on the track, prawdziwy trap
Oh tak, what the f*ck

[Hook: Żabson]
PVLACE on the track, prawdziwy trap
My pokazujemy co potrafi Polak
Mordo moją muzę już tu śpiewa cały block
Mordo moją muzę będzie śpiewał cały świat
TUZZA Globale, Internaziomal
Jesteśmy w tym prawdziwi, a ty jesteś lo'real
Maskę na poduszce zostawiła twoja gyal
Nawet jej nie dupcze tylko mój kolega, ey (wow)

[Verse 1: Ricci]
Ona lo'real, a się tutaj garnie
Kto was suki uczył manier? Chyba nikt
Mam dystans do raperów, cały maraton
Moja muza to Sycylia, twoja Balaton
Mam ciuchy od, od, od Tuzzy to jest prestiż
Nie wyciągnę nic z cylindra, bo to real nie prestiż
Czary mary, wyciągnąłem parę stów z kiermany twojej mamy
Eyeyeyey, money
Wiem kto jest real, kto nieszczery, kto jest loyal, a kto Johnny Terry
Kto unikatowy, a kto Katy Perry
Kto pod skórą, a kto z henny, nie popijam Henny, bleee
[Hook: Żabson]
PVLACE on the track, prawdziwy trap
My pokazujemy co potrafi Polak
Mordo moją muzę już tu śpiewa cały block
Mordo moją muzę będzie śpiewał cały świat
TUZZA Globale, Internaziomal
Jesteśmy w tym prawdziwi, a ty jesteś lo'real
Maskę na poduszce zostawiła twoja gyal
Nawet jej nie dupcze tylko mój kolega, ey (wow)

[Verse 2: Żabson]
To o czym śpiewam (ey), to nie ściema
Wyjarałem w trzy miesiące (ponad) dwieście gram
Oczy poklejone jak moje buty Margiela
I tak nigdy nie przestałem widzieć szansy na marzenia
Chcę opłynąć dookoła świat, jak Magellan
Choć niektórzy mają bekę z nas jak z każdego pioniera
Nie zakładam maski, nie tylko od Garniera
Moja niunia ma na dupie paski, tak jak zebra
Bo ma big fat ass i to nie twój interes
Bo choć Żabson biznesmen, to z tobą go ubić nie chce
Bo jesteś fejkiem, a ja nie licze na hit w esce
Robię to independent i liczę tylko kwit w ręce
Potem kupuje działkę, ale nie koks
Inni się flexują autem, ja zabezpieczam przyszłość
Moje diamenty są warte, więcej niż twój dom
Woah, woah, woah, woah, woah
[Hook: Żabson]
PVLACE on the track, prawdziwy trap
My pokazujemy co potrafi Polak
Mordo moją muzę już tu śpiewa cały block
Mordo moją muzę będzie śpiewał cały świat
TUZZA Globale, Internaziomal
Jesteśmy w tym prawdziwi, a ty jesteś lo'real
Maskę na poduszce zostawiła twoja gyal
Nawet jej nie dupcze tylko mój kolega, ey (wow)

[Verse 3: Benito]
Przeszklony dach i marmurowy flat
Biały blat, twoje życie to pułapka, moje trap
Na głowie czapka, ale mordo tutaj no cap
Kap, kap, kap, kap, kap, kap
Kapie mi tu po kropelce, jak z cebra
Płyną do mnie sumy, nie oblana algebra
Rosną nasze akcje, jak w Warszawie piętra
Ona nosi maskę jak L’Oréal, ja Interstellar
Lecę w czasie, internacional, Internaziomal
5g no i zwiększam zasięg
Siedzę, piję, szamię mango z ananasem
Ona chciała siedzieć u mnie na
Ona chciała siedzieć u mnie na tarasie
Masz tu wszystko w pełnej krasie
Kap, kap, kap, kap, kap, kap
A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Copyright © 2012 - 2021 BeeLyrics.Net