Valentino lyrics

by

Żabson


[Intro: Tymek]
Hej
Wolny jak ptak, skacze wysoko w dal
Se narysuje kwiat, wolny jak ptak
Ey, Michał Graczyk
Skacze wysoko w dal, se narysuje...
Ay, 2K this a madness, haha!

[Refren: Tymek]
Sączę białe wino u niej
Valentino poplamiłem
Siedzę aż zrobi się jasno, dzień
Przerobiony jak custom face
Miałem na niej wypisany stres
Teraz tylko ślady po szmince
Zabieram się stąd, siema, hej
Idę zgarnąć za muzę (cash, cash)
Sączę białe wino u niej
Valentino poplamiłem
Siedzę aż zrobi się jasno, dzień
Przerobiony jak custom face
Miałem na niej wypisany stres
Teraz tylko ślady po szmince
Zabieram się stąd, siema, hej
Idę zgarnąć za muzę (cash, cash)
[Zwrotka 1: Tymek]
Wiesz, jakiś inny jestem, ej
Nie wystarczy mi jedno miejsce, nie
Mam w kolejce Twoje brednie, ej
Twoja kumpela też tu jest
Miłości nie chce, weź ją ode mnie
Mam forsę, apetyt na więcej prędzej (to ja)
Się przekręcę niż ty zniewolisz mnie
Ja Ciebie jebnę i sobie pójdę
Bez żadnego żalu, żadnych płaczy, żadnych kołysanek
Na dobranoc nie powiem czułych słów, zniknę rano
Nie miej mi żalu, nie jestem z tych
Chamów co Cię zostawią (nie, nie)
Sam wybrałem se to życie, jestem anomalią
Wolny jak ptak skaczę wysoko w dal
Tu se pośpiewam coś, tu narysuje kwiat
Wolny jak ptak skaczę wysoko w dal
Tu se pośpiewam coś, tu narysuje kwiat
A potem pójdę na spacer (aha) do parku, zabiorę myśli
Nie mam gdzie, (nie, nie) nie bardzo (nie)
Nie mam gdzie umieścić Cię
(Idź stąd szmato) naraźko
Bo mój grafik jest prywatną zajawką

[Refren: Tymek]
Sączę białe wino u niej
Valentino poplamiłem
Siedzę aż zrobi się jasno, dzień
Przerobiony jak custom face
Miałem na niej wypisany stres
Teraz tylko ślady po szmince
Zabieram się stąd, siema, hej
Idę zgarnąć za muzę (cash, cash)
Sączę białe wino u niej
Valentino poplamiłem
Siedzę aż zrobi się jasno, dzień
Przerobiony jak custom face
Miałem na niej wypisany stres
Teraz tylko ślady po szmince
Zabieram się stąd, siema, hej
Idę zgarnąć za muzę (cash, cash)
[Bridge: Ecnavelo]
On myśli, że coś z tego będzie
Bujam się, się bujam w becie skrrt

[Zwrotka 2: Ecnavelo & Tymek]
On myśli, że coś z tego będzie
Bujam się, się bujam w becie
Owinięty wokół palca leszcz
Ślini się, mówię nie
Chce być wolna, wolna (skrrrt)
Życie to spontan, spontan
Co tam mam na spodniach
Patrzysz się jak zjeb
Nie masz podjazdu morda (nie masz)
Możesz dać pin do konta (nie)
Wydam cały Twój cash na nowy dres
Daj mi pin do konta (pin do konta)
Tylko pin do konta
Chce być wolna, wolna (wolna)
Dawaj cash
Nie masz podjazdu morda (morda)
Możesz dać pin do konta
Wydam cały Twój cash na nowy dres

[Refren: Tymek]
Sączę białe wino u niej
Valentino poplamiłem
Siedzę aż zrobi się jasno, dzień
Przerobiony jak custom face
Miałem na niej wypisany stres
Teraz tylko ślady po szmince
Zabieram się stąd, siema, hej
Idę zgarnąć za muzę cash (cash)
Sączę białe wino u niej
Valentino poplamiłem
Siedzę aż zrobi się jasno, dzień
Przerobiony jak custom face
Miałem na niej wypisany stres
Teraz tylko ślady po szmince
Zabieram się stąd, siema, hej
Idę zgarnąć za muzę cash, ej
Ej, idę zgarnąć za muzę cash, yeah
A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Copyright © 2012 - 2021 BeeLyrics.Net