ZIOMY GIBONY BALKONY lyrics

by

Pikers



[Dobre ziomy, ziomy, ziomy, ziomy, ziomy] x4
[Dobre ziomy, gibony, balkony] x8
[Dobre ziomy, ziomy, ziomy, ziomy, ziomy] x6

[Zwrotka 1: MFC]
Ziomy, gibony, balkony
A to co gadam jest tylko dla forsy
Za ten styl życia będę pewnie potępiony
Ziomy, gibony, balkony
Będę jeszcze z tego gówna ostro zarobiony
Póki co nagrywam, palę jointy, czytam komiks
Ziomy, gibony, balkony
Ziomy, gibony, balkony

[Dobre ziomy, ziomy, ziomy, ziomy, ziomy] x4

[Zwrotka 2: Pikers]
Ziomy, balkony i zbitki, tylko bliscy
Moja noga chodzi w rytm muzyki mojej kliki
Ziomek podbił, może zrobi trip-hop szybki
Albo kawał trapu, rachu ciachu kilka wbit do dzidki
Jakaś suka mieszka wyżej, [?]
Myśli, że jej dziecko zniszczę, mam to w piździe
Człowiek dla człowieka wilkiem
Jako dziecko nie patrzyłem się przez filter
Wiedziałem co jest pięć
A teraz mogę nie chcę [?]
Tak jak mój człowiek na plecach ten najświeższy dres
A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Copyright © 2012 - 2021 BeeLyrics.Net